Z cyklu OczyWistuchy: UBUNTU
Cztery miesiące temu wyszłam ze szpitala. To własnie tam narodziła się ta piosenka, a właściwie jej szkic, który do dzisiaj nie umiał znaleźć swojego konkretnego kształtu. Trochę się z nią szarpałam… W końcu odpuściłam, przestałam się spinać i z uśmiechem na twarzy, prosto z serca dzielę się z Wami tym, w co naprawdę wierzę. Dziękuję!
Ubuntu ❤
ubuntu